„Mój dom rodzinny pamiętam jako zawsze pełen ludzi. W niedużej miejscowości, w czasach bez komórek i Internetu sąsiedzi i znajomi przychodzili jak do siebie, bez zapowiedzi i o różnych porach. Moi rodzice lubili mieć taki dom otwarty, cenili więzi społeczne i towarzyskie. Do tego stopnia, że kiedyś sobie postanowiłam, że jak będę miała już swój dom to nikt nie będzie mógł mnie odwiedzić bez...
Wywiad – „Nie ma we mnie strachu”
Cały wywiad dostępny pod linkiem: